Na palcach
Stąpam ostrożnie – losu nie kuszę,
by nie przekroczyć granicy wzruszeń,
za którą można zostać na zawsze
i stracić wszystko dzięki igraszce.
Zwykle umiałam stanąć w pół słowa,
aby nie trzeba było żałować.
Teraz ostrzega mnie myśli sfora,
że do odwrotu zbierać się pora.
autor
krzemanka
Dodano: 2016-01-29 16:18:27
Ten wiersz przeczytano 1535 razy
Oddanych głosów: 36
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (46)
One Moment wyraził to co mógłbym napisać, ale nie tak
ładnie i sugestywnie:) pozdrawiam kapitan krzemankę;)
Masz rację każdy powinien mieć taki dzwoneczek w
głowie, który zasygnalizuje, odpowiedni moment do
zatrzymania się.
Pozdrawiam.
Dziękuję One Moment za komentarz.
To raczej niemożliwe, abym poczuła się kapitanem tego
statku, a słońce jest jedno w każdym miejscu:)) Miłego
dnia.
Na to zawsze jest pora. Poczuj się jak prawdziwy
kapitan i pozostań na statku do samego końca.Bez
Twojej obecności już nigdy nie zobaczymy tego samego
słońca. Pozdrawiam
PLUSZ50: Dzięki za refleksję:) Miłego dnia.
zadzierania z losem
może się skończyć
złamanym nosem... (:-)}
+ Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję Romo i MariuszuG za komentarze. Wiersz
dotyczy
intuicji i ostrożności, którą wszędzie
(a więc i na Beju) warto zachować:)
Miłego dnia.
Jeśli kobieta mówi tak to czytaj nie...
I ja tak to odczytuję. Nie inaczej.
Krzemanko jesteś nam tu bardzo potrzebna.
Pozdrawiam :-)
Ale nie myślisz o Beju, prawda?
Serdecznie dziękuję nowym gościom za komentarze.
Dobrej nocy.
słowa i milczenie i cóż wybrać
pozdrawiam
żebyśmy tak potrafili przewidzieć:)
przezorny zawsze ubezpieczony w intuicję :)
Serdecznie dziękuję nowym gościom za komentarze.
Vick Thorze: jak zawsze rozbrajasz:)
córko Adama: Twoje komentarze podnoszą wartość
wiersza, pod którym się pojawiasz:)
Miłego wieczoru wszystkim.
Kobieca intuicja to skarb. Wielokrotnie się o tym
przekonałem.
Miłego wieczoru Aniu paaa