Na piedestale...
I dla Ciebie jest tu miejsce...
Na piedestale mego życia stoi niewiasta
wspaniała i czysta...
Serce bije szybciej gdy wspólną
codziennością ciesze się z nią...
Oddałem jej swego anioła - najcenniejsze co
mam...
Pragnołem by strzegł ją gdy ja nie będę
mógł...
Pewnego dnia nadeszło to co nigdy miało nie
nadejść...
Anioł o rdzawych skrzydłach wrócił do mnie
strzec dawnych przy mnie miejsc...
Niechciany przed siebie sam zmuszony
zostałem pójść...
Ponowne z głowa do góry sercem pełnym
miłości przemierzam świat...
Zastanawiam się ile tym razem zabierze to
lat...
Nim ponownie jakaś piękność stanie na
piedestale mego życia...
Nim ponownie ktoś zafascynuje mnie tak...
Zawsze chciałaś by było tu coś dla Ciebie... Niestety teraz jest :(
Komentarze (1)
na piedestale ustawiamy swoje marzenia a obraz ich
jest w uczuciu Pięknie w wierszu bo dobro na pierwszym
miejscu Dobry!