na poboczu drogi mlecznej
nam.
upijając się dniem
malujemy niebo w gwiazdy
nigdy tak samo
żeby łatwiej było się zgubić
zbaczamy z mlecznych traktów udeptanych
w manowce
gdzie tylko szept ma sens
i tłumaczę twoim palcom
że już czas
niech nas blask prowadzi tam
gdzie niejasność
zasłania sukienką swoje boskie nogi
autor
wash
Dodano: 2007-11-06 20:00:17
Ten wiersz przeczytano 496 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Po pierwszym przeczytaniu miałem skojarzenia z
wierszem Wisławy Szymborskiej „Utopia”,
później ze swoim starym wierszem i jeszcze jakimś,
który mi krążył po głowie, ale wypowiedzieć go nie
umiałem. Czytałem drugi raz i zupełnie nowe światy mi
przyszły na myśl. Wiele widać znaczą te lekkie słowa i
taki ciepły klimat w tym zakątku, nawet olśniewające
zakończenie nie przejaskrawiło niczego, bardzo mi się
podoba.
bez dwóch zdań, trzy wersy rewelacja.
/niech nas blask prowadzi tam
gdzie niejasność
zasłania sukienką swoje boskie nogi/ Brawo - pięknie
potrafisz operować słowem pisanym!