Na początku
Niebo piekło
piasek, żebra, oczy
ból namacalna istność duszy w ciele
padaczka, miłość i smutek, obsiadło mnie
stado
kolorowych wiatrów, obsiadły mnie twarze
trup, ławica ptaków
Zewnątrz i wewnątrz, skóra wilkołaka
niebo - piekło, była taka zabawka
aranżująca paniczny ruch palców
wprzągnięty we wróżbę, w poławianie
głosów z za grobu
Nie wyjaśniona zagadka tej zabawki
dręczy mnie przez sen
może ta zabawka to potwór, bezzębny wilk
puszysty kamień, to karawana jeleni i
niedźwiedzi
stara pieśń boru, mrok dąbrowy
niebo piekło
Komentarze (5)
wiersz jest dobry postrzępiony tekst urywane słowa jak
hasła To emocja zamieszanie znaleźć prostą do
człowieka Układanka trwa!
Brawo! + Pozdrawiam:)
powiem szczerze, że jest to pierwszy Twój wiersz,
który mi się podoba, sugesje MISTQUE są słuszne.
pozdrawiam ciepło :)
zamień tą "istność" na coś innego, może "jestestwo"
bo, nie pasuje, zgrzyta. zamiast "wprzągnięty dałabym
"wpisany". tekst przekombinowany, wart przemyślenia.
pozdrawiam ciepło :)
jak zawsze Twój wiersz robi wrażenie
klimat mroczny na dzień dobry... ciekawe połączenie...
pozdrawiam :)