Na podwórku Małgosi
Z serii "Nie tylko dla dzieci"
Na podwórku Małgosi,
kwoka alarm podnosi...
- Ktoś mi ukradł trzy jaja!
Lecz ją kur uspokaja,
i pod skrzydło ją bierze:
- Ktoś ci ukradł? Nie wierzę...
Sprawdź, kokoszko, dokładnie,
czasem jajko upadnie,
i rozbija się całe,
chociaż było tak małe...
Poszła kwoka z niesmakiem,
zła na kura, i z gdakiem,
co jak echo po lesie,
między drzewa się niesie...
Wtem się kura przewraca,
i w swej złości zatraca...
Wstać na razie nie może,
bo się ślizga w bajorze,
co powstało (się zdaje)
z potłuczonych trzech jajek.
Gliwice 12.07.2019 r.
Komentarze (7)
Z uśmiechem dziękuję serdecznie
i ciepło Państwa pozdrawiam :) B.G.
przeczytałam z rozbawieniem,
zostawiam usmiech
;)
Zrobiła się jajecznica. Dobry wiersz i humor.
Pozdrawiam.
ostatnio widzę - modne są jaja...
niby bajka, a jak w życiu.
Niezwykłe poczucie humoru,
dzięki za uśmiech, Broniu
i przednią bajeczkę, wspaniale napisaną, miłego
wieczorku życzę :)
Fajna i mądra baja :-)
Pozdrawiam ciepło, Bereniko, miłego wieczoru :-)