Imię jego - lato
Poszła wiosna hen w zaświaty,
zostawiając pustkę w sercu,
a w jej miejsce łotr kudłaty
siadł na bujnych traw kobiercu...
Imię jego zwykłe - lato,
lecz niezwykła pora jego...
bo choć równy jest psubratom
wie, co czynić i dlaczego...
Barw paletą łąki zdobi,
złoci zboża, brzegi plaż...
aż się w sercu raźniej robi,
aż się uśmiech pcha na twarz...
Pełnią szczęścia się upajam,
kiedy lato dookoła
z barw paletą mnie oswaja
i mnie kochać uczy zgoła...
Imię jego wzywam nocą,
wzywam świtem i porankiem,
boć mnie nęci barw swych mocą,
boć mi mężem i kochankiem...
Niech mnie trzyma boskie lato
w swych objęciach - choćby rok...
ja mu serce oddam za to...
i podążę z nim krok w krok...
Gliwice 20.06.2011 r.
Komentarze (8)
Za każdy komentarz serdecznie dziękuję - wszystkim
Państwu i każdemu z osobna:)
Miłego wieczoru:) B.G.
Poezji smak odnajduję w każdym wersie i się upajam
każdą nutką-piękne/pozdrawiam serdecznie*
Przesympatyczny wiersz, o lecie.:)
Bardzo, bardzo na TAK!
Pozdrawiam Bereni.:)
Zgrabnie o przyjemnościach.
Też lubię lato, bo mam wolne :)
Pozdrawiam :)
Witaj...ładnie ciepło o letnim ciepłym
lecie...pozdrawiam.
Ładnie o ulubionej porze roku- ja na razie jestem
zadowolona z lata, bo nie ma upałów.
Witaj Bereniko
Czule i miłośnie o lecie, o ukochanej porze roku. Oby
trwało jak najdłużej.
Przesyłam moc serdeczności.
Podoba się bardzo :-)
Hehe, łotr kudłaty, fajne. Wolę wprawdzie śnieżną
łotrzycę, bo upały mnie dobijają :-) Ale wiersz super
:-)
Pozdrawiam ciepło, Bereniko :-)