Na polanie życia
Na polanie życia
Trawę rosa cierpienia okryła
Delikatnie, uwodzicielsko
Wygryzając się
w jej pełną nadziei zieleń
tłamsząc jej oddech
wilgocią ją nęci…
słodką…
jedyną…
inną…
tak niedopowiedzianą….
Klei się do niej i opuścić nie chce
Kropla tańczy na wietrze
Niesionym tęsknotą wspomnień
Tańczyć nie przestanie
Póki trwać będzie...
Na koniec powie
„kocham” zasypiając w
zapomnieniu…
autor
Szem
Dodano: 2005-07-26 08:52:18
Ten wiersz przeczytano 380 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.