Na polu gdzie kiedyś
… i chyba nadal tak wygląda życie, choć pobodniesz zmienił nam się kraj…
Na polu gdzie kiedyś
rósł bór
Dzisiaj stoją szare zabawki
smutnej rzeczywistości
Codziennie rano wyruszają z nich
setki mrówek
Biegną daleko
wciąż przed siebie
Do znikomego celu
innych zabawek
Mijają godziny
mrówki zmęczone wracają
Błyskają kawalątka gwiazd
zawieszone w próżni bytu
Komentarze (5)
To tylko my siedzimy czasem albo cały czas bez celu--
przyroda tego nie zna, tam zawsze coś się dzieje, ma
sens i logikę-to EWOLUCJA, a ona nie ma czasu
tak Biniu ma rację Taki mrówki mają gwiazdy na stole
licząc brzęczące monety
Ponoć w gwiazdach los nasz zapisany...Ale czy ktoś
jeszcze zagląda w tę księgę????...a może w tej
gonitwie po szczeblach ambicji,chcąc za wszelką cenę
być-współcześnie trendy...okazujemy się-sobą
zaślepieni-(z)byt próżni...
Ach te mrowiska, nieodparcie przypominają życie, ale
czy te mrówki widzą jeszcze gwiazdy?
ciekawie przedstawiona wizja dzisiejszości...
"zawieszone w próżni bytu" podoba mi się