Na próźno
Dla niej, mej wielkiej miłości, która odeszła!
Na próźno, okazały się me starania,
Na próźno, były me wyzniania,
Bo rozsądek silniejszy od kochania.
Wszystko na nic,
Wszystko skończone,
Na nic me umizgi, bo kres jest, był
bliski.
Kochałem Cię cały czas, lecz zasłabo, za
późno i na próźno.
Ale czy to grzech kochać i chcieć być
kochanym?
Nie błądzi ten kto nie pyta,
Ale ja pytałem tylko Twej złożoności; nie
rozumiałem. Faktza mało robiłem. prawda
zgrzeszyłem ale czy na nic dobrego nie
zasłużyłem?
Kochać Cię będę całe zycie,
Ale już w samotności i skrycie.
Proszę wróć
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.