Na przekór jesieni
Lato to już przeszłość, straszy puste
rżysko
Wklejam wspomnień bukiet dziś na naszą
klasę
Nostalgia ogarnia, czy za mną już
wszystko?
Wciąż jeszcze nie mogę pogodzić się z
czasem.
Całe szczęście obok bije drugie serce
Krzątasz się po domu, brzęczą filiżanki
Gdy kawy aromat czule nozdrza łechce
Nie straszne wieczory, nie trudne
poranki.
Dzieci nam zza morza przyślą parę maili
Wnuczek po angielsku na facebook
piosenkę
Ciepło twego ciała żar duszy rozpali
Chodźmy miła w jesień, ujmij mnie za
rękę.
Omotani szczelnie grubym ciepłym pledem
Zasłonimy okna, odgonimy szarość
Obejrzymy razem i mecz, i seriale
Wciąż czule objęci przechytrzymy
starość.
Komentarze (3)
jak fajnie... cieplej na sercu z takim wierszem,
głosuje zatem
Taka miła jesień życia może tylko wiosną zapukać.
Cały wiersz świetnie poprowadzony - oby jeszcze z tą
starością dało się wygrać.