Na roz
wic po góralsku
Na roz
Krzesnomatko, godo taksówkarz do chrubej
nad miare gaździny na postoju taksówek.
Ni mocie co cekać, bo wos nik na roz nie
zabiere.Haj.
wic po góralsku
Na roz
Krzesnomatko, godo taksówkarz do chrubej
nad miare gaździny na postoju taksówek.
Ni mocie co cekać, bo wos nik na roz nie
zabiere.Haj.
Komentarze (19)
Kapitalnie! Aż przerwałam czytanie żeby się odeśmiać.
A rady YamCito wprost równe wierszowi.
Dobrze się tydzień zaczyna.
Super.
:)
:)) Dzięki za okazję do uśmiechu z rana.
to mógł na raty ją brać...Hey !