Na rozstaju myśli
Kiedy opuszki palców stracą czucie, kiedy
nie wstanę,
czy będzie taki sam poranek?
Czy Słońce będzie w wirze planet?
Kiedy przestanie płynąć krew, zamilkną
oczy,
czy będziesz myśleć? Będziesz śnić,
mnie, każdej nocy?
A gdy już krnąbrne ręce nie posłuchają
czułych,
czy spojrzysz na mnie ponad łzami?
Czy będziesz wiedzieć - jestem tu -
bo kiedyś chciałem być jak granit
dla Ciebie?
autor
Cezary Krzysztof Morświn
Dodano: 2016-10-12 23:34:47
Ten wiersz przeczytano 537 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (11)
Bez dopowiedzeń. Żadnych.
Bardzo wszystkim
dziękuję
Bardzo mi się podoba.
Pozdrawiam :)
Piękny wiersz, naprawdę piękny.
Bardzo stylowo napisany
tekst tego pełnego zadumy
wiersza.
Pozdrawiam:}
Interesujące myśli się w tobie kłębią
Ładnie poprowadzona zaduma nad tym, co po peelu
zostanie. Ten "granit" finalny jest bardzo wymowny.
Miłego czwartku:)
Re: Anna
Dziękuję Anno
Miłego dnia.
Re:Halina53
Bardzo Ci dziękuję za przeczytanie i sugestie. Pozwolę
sobie jednak zostać przy dotychczasowym zapisie.
Nie 'o mnie' ale mnie, bo peel staje się snem, który
się śni,
W sprawie rąk 'krnąbrne ręce nie słuchają czułych' nie
ma konueczności dopowiadania.
Ale dziękuję.
Pozdrawiam. Miłego dnia. :-)
w pięknych słowach ująłeś swoje rozterki
Czy warto zastanawiać się, co będzie gdy...choć wiersz
zatrzymuje czytelnika, wszak wszystkim nam jednaki
koniec....pizdrawiam serdecznie....
pozwolę sobie wskazać przeoczenie:
...będziesz myśleć...dodaj z
...o mnie...dodaj o
...a gdy już krnąbrne ręce nie posłuchają czułych...tu
ciś brakuje