Na skrzyżowaniu czarnych dróg
Rysuję czarne krzyże na wątłych kartkach
papieru,
Bóg jest wszędzie
Wychodzi za margines...
Po cichu zajmuje kolejne przestrzenie.
W powietrzu w kratkę rozbrzmiewa szept
ulicznego Stwórcy,
Czarne ramiona krzyża opadają niżej.
Nikt już nie słucha Jego szeptów przy
skrzyżowaniu czarnych dróg.
Ludzie w kratkę ciągle nie wiedzą gdzie
iść...
autor
Fantagiro
Dodano: 2007-03-14 16:54:38
Ten wiersz przeczytano 938 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.