Na sto dwa!
Z muślinu topikiem zwiewnym
zaznaczam swoje istnienie,
koral na szyi niepewnie
wtulił się w ciepło i drzemie.
Szpilki czerwone. jak wino
przestały cierniem się wpijać,
biodra w ekstazie chcą płynąć
-lecz ja tu sama, niczyja.
Znienacka podaje ktoś ramię,
pulsuje rumieńcem twarz.
Z muzyką lekko się bawię,
diabełek szepcze - chcesz? Masz!
Wywijam, fruwam i skaczę.
Całkiem filmowy obrazek.
Mój kompan nie chce inaczej,
z gracją okręca sześć razy.
Zdejmuję ciasne obuwie,
jestem szczęśliwa, w zachwycie,
- jutro cię spotkam? - wyszeptał.
Tak, w tańcu piękne jest życie.
Komentarze (79)
Dziękuję AMORKU1988-:) Wszystkiego miłego-:)
No i przepięknie, pozdrawiam :)
Broniu kochana masz rację w 100%.
Milutkiego dnia życzę-:)
Ślicznie. Taniec jest zbawieniem duszy. I dobrze,
trzeba wywijać, póki nóżki jeszcze chcą skakać.
Pozdrawiam.
Dziękuję Babciu Teresko z wzajemnością-:)
Roztańczyłaś przed snem,
dobrej nocy
mariat ta "ciutka" całkowicie mi wystarczy. Dużo
uśmiechu-:)
kaczorku 100 jasna sprawa, że można wiele w tańcu
zdziałać hihihih
_weno_ przed snem najlepiej się pośmiać a potem w
objęcia Morfeusza_:)
andrew wrc dziękuję za wgląd-:)
Turkusowa Aniu milo, że zajrzałaś, serdeczności-:)
MariuszuG. dzięki -:)
(OLU) dziękuję za ciepłe słowa-:)
DWC. jasne, do białego rana-:)
I jest ciutkę lepiej.