Na tych, co miano bohaterów nazwę
Burza na księżycu
Powoli uśpionych budzi wojowników
Wolnych od bólu pradawnych
Co kiedyś chwałą się okryli
Krwią świętych
Wspaniałe zbroje srebrnym blaskiem księżyca
pokryte
Pradawnych ojców
Sławą okryli się bohaterów
Och wojowie głodni sławy
Powstańcie u wrót bram piekielnych do
walki
By godni mienia chwały
Córy księżycowe bronić
Jak ich ojcowie i matki
Od dawna bronili gwiazdy
Stanęli do boju zapatrzeni w twarze
wrogów
I pochwycili oręż do boju
Stoją w pobliżu czerwonego ognia
Wpatrując się w błękit Ziemi
Na to wszystko w milczeniu
A potem łzę z policzka, co ukradkiem
skapała
Zetrzeć nim ruszyli do boju
Ratować córy księżycowe
By po wiekach zapisali się na ustach
Pieśni wędrownego barda, że na tajemniczej
konstelacji
Nieznanych światów
Patrzeć od czasu do czasu w niebo
Zobaczyć cuda zapisanych gwiazdach
Na tych, co miano bohaterów nazwę
Nosili Herkulesa
Komentarze (2)
O tak prawdziwa fantastyka. Mocny i wyrazisty w słowie
i przekazie.
Trochę fantastyki w dobrym wydaniu:)