Na wesołą nutę...
twą czułą obecność
przeczuwam w oddechu
gdy ziemia paruje
trzęsąc się ze śmiechu
deszcz mi wystukuje
coraz nowe wieści
że mnie pokochałeś
chociaż w innym mieście
ptaki mi śpiewają
od rana swe trele
tak więc wiesz mój miły
potrzeba niewiele
kilka łez wzruszenia
jeden dotyk ręki
ust muśnięć wesoły
znika smutek wszelki
autor
fryzjerka
Dodano: 2008-05-28 08:13:16
Ten wiersz przeczytano 648 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
"Uśmiechnięta szczerze zastrzygłaś oczami...
powiedziałaś szeptem... żegnaj się z włosami"
Nie mogłem się powstrzymać by nie odnieść się do
wiersza i nicka autorki, wiersz super
hmm...z optymizmem i uśmiechem łatwiej żyć..ładny
wiersz.
Miłość z humorem to dobry mariaż :)
Jak nie wiele potrzeba w miłości słów-nutek, aby serce
zapomnieć mogło co to smutek... Wiersz optymistyczny z
nadzieją na rychłe spotkanie.
Ładny zgrabny wiersz jak zwykle udany.Piszesz wiersze
z uśmiechem to rzadkie Brawo! Plus
w tej wesołej nucie fałszują dwa ostatnie wersy...ja
czuję takie zakończenie,
ust muśnięcia w zieleń/
tańczące literki/
jak zaakceptujesz, radość mą poczujesz.
I humoru nam potrzeba, nie tylko łez , powietrza i
chleba...gratuluję udanego wiersza.
no to masz dobry humor, wiersz radością tryska, a w
wyniku tego zdrowie twoje zyska i pewnie on w innym
miescie się uśmiechnie szczerze jak wiersz ten
odbierze.