Nabyłem się już
Nabyłem się już człowiekiem
tak pomyślałem nad ranem.
Dzisiaj wejdę na drzewo
i zostanę pawianem
Nabyłem się już człowiekiem.
Bywałem ludzkim dziecięciem,
teraz zostanę świnią,
no może na razie prosięciem
Nabyłem się już człowiekiem,
całe życie i jeszcze chwilkę.
Spadło na mnie to razem z wiekiem.
Teraz zostanę wilkiem
Nabyłem się już człowiekiem.
Od szczytów zszedłem do dna.
I kim bym tylko nie został,
to zawsze, to tylko ja
Komentarze (13)
I ja się nabyłam...
;))
Też się już nabyłam i wcale nie jestem pewna, czy mi
się ten stan podoba. Chyba już wolałabym być psem (u
dobrych właścicieli). Wiersz za to podoba mi się
bardzo. Pozdrawiam :)
"Nabyłem się człowiekiem" - faktycznie ma się tego
bycia dość, ale zaraz przychodzi opamiętanie i nowe
wyzwania:))
Ciekawie i nietuzinkowo o życiu.Pozdrawiam:)
ciekawy wiersz,lecz w moim odczuciu,lepiej brzmiałoby
mam dość bycia człowiekiem,
zamiast nabyłem się już człowiekiem,jakoś to nabycie
kojarzy mi się z kupnem czegoś,
czyli nabywaniem jakiejś rzeczy.
a poza tym wiersz o.k,fajny.
Miłego wieczoru życzę:)
ciekawy wiersz, wesoły, dobrze się czyta,pozdrawiam
Ja, to chyba baranem jestem he, he, bo taki uparty!
Pozdrawiam pięknie
tyle jeszcze zwierząt a ja nie wiem (ja)kim chciałbym
być.
podobasię.
miłego...
staż - a jasne, że można
Ciekawie napisany wiersz.Pozdrawiam cieplutko:)
Nabyłem się - czyli oczywisty neologizm, który wątpię
czy się przyjmie, ponieważ budzi sprzeciw(jak samemu
można się nabyć)i rodzi inne skojarzenie, od
zamierzonego przez Autora. Czy to proponowane
"nabyłem się" można uznać za homonim?
Ladny optymistyczny wiersz pozdrawiam
Fajny optymistyczny wiersz, nawet zabawny. Pozdrawiam.