Nacieszę się
I znowu wejdę w swoją jesień,
włosy oplączę babim latem.
Kasztan mi brązy w dłonie wniesie.
Jarzębinowy koral złapię.
Wsłucham się w szmery i szelesty -
niby te same, jednak inne.
Człowiek uboższy byłby bez nich,
krew zacznie krążyć jakby płynniej.
Oczy nacieszą się ochrami
i bursztynowym złotem klonów.
włożę wełniany sweter. Z szafy
wyjmę jesienny, święty spokój.
autor
magda*
Dodano: 2017-09-22 09:03:10
Ten wiersz przeczytano 1205 razy
Oddanych głosów: 27
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (27)
pięknie i optymistycznie Madzia+:) pozdrawiam
serdecznie
Piękny obraz słowem wymalowałaś. Miłego jesiennego
dnia. Plusik.
fajna taka jesień
w święty spokój ubrana
i ten kasztanowy wrzesień
i ta mgiełka nad ranem
pięknie pozdrawiam
Pięknie nostalgicznie jak zawsze Magdo.
Ładnie, jesiennie, ale optymistycznie i to jest
najważniejsze. Pozdrawiam ciepło:-)
zgrabnie, z zyciowa puenta:)
pozdrawiam
Oby się spełniło, bo póki co jesień nas nie
rozpieszcza :) Pozdrawiam :)
pogodnie. Też lubię święty spokój.
O, jaka pogodna jesień:) Miłego dnia:)
,, jesienny święty spokój,, Niech zagości :)
Piekny wiersz
Pozdrawiam serdecznie :*)
Zosiak, buziaki.
Ładnie, ale sweter bym włożyła, a nie założyła :)
Miłego dnia.