Nad brzegiem rzeki Piedry...
"Miłość jest jak tama.Jeśli pozwolisz aby przez szczeline sączyła się strużka wody, to w końcu rozsadza ona mury i nadchodzi taka chwila, w której nie jesteś w stanie opanować żywiołu. A kiedy mury runą miłość zawładnie wszystkim. I nie ma wtedy sensu zastanawiać się co jest możliwe, a co nie i czy zdołamy zatrzymać przy sobie ukochaną osobę. Kochać to utracić panowanie nad sobą" P.Coelho [Nad brzegiem rzeki Piedry, usiadłam i płakałam...]
Kiedyś pozwoliłam
właśnie takiej małej strużce
dostać się do mego serca.
Dziś tama runęła.
Wiem tylko,że kocham Cię i nic nie ma
sensu,
ale to właśnie brak tego sensu powoduje,
że miłość taką piękną,
taką wolną.
Wiem, że mnie nie kochasz,
lecz-zupełnie bez sensu- ja kocham Cię.
I nie mam zamiaru przestać.
Ta miłość daje mi życie.
"...tak więc trwają te trzy-
wiara, nadzieja i miłość..." (św.Paweł)
Mam wiare, dla Boga nic nie jest
niemożliwe.
Mam nadzieje, bo ona nigdy nie umiera.
Miłość?
Ja Cie kocham,
a miłość sama w sobie jest piękna.
Dlatego dziekuje Bogu, że postawił Cię na
mej drodze.
"Wiem,że mnie nie kochasz. Ale będę walczyła. W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca. A Ty jesteś tego wart" P.Coelho [Nad brzegiem rzeki Piedry, usiadłam i płakałam...]
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.