Nad grobem
Płyta zimna, tak jak Twoje dłonie,
już ich nie rozgrzeje serca pożar,
wygasł. A ja wciąż pamiętam płomień,
co w Twych oczach na mój widok gorzał.
By raz jeszcze móc usłyszeć: Miła,
serce i słuch natężam daremnie
i przeklinam moc, co Cię skłoniła,
by w tę drogę wyruszyć beze mnie.
Komentarze (22)
Reed Dżej - link by wystarczył. Każdy pisze inaczej,
sykomora pięknie, a ja tak, wprost.
Wzruszający jest Twój wiersz Sosno, bo Twoje słowa,
ból i tęsknota:))
Śmierć jest wpisana w życie. Jakie to przekorne... +
Mówią że to los, inni że że pech a ja że to życie-w
tym przypadku bez odpowiedzi
Piękny,pełen bólu przekaz i ta prostota słów właśnie
zatrzymuje:)Miłego wieczorku:)))))
Wstęga Möbiusa
pochowałam cię w brzozie
i las przyjął żałobę
nie powinno umierać się w marcu
ziemia przyklepana znowu zamarza
a śniegu za mało żeby się przykryć
i zasnąć
nie wiem czy drzewa straciły mowę
czy słuch pogubiłam w krzyku
sarna nie chciała być tobą
uciekła
wydma ptak woda
zapomniały
zamieszkałam na skraju
wczoraj mnie zawołałeś
ze snu niespokojnie
wróciłam i zbierałam szyszki
przyprowadziłeś morze
abym mogła je pogłaskać
tęsknię od nowa
autor - sykomora
To jest wiersz. Piękny. Widzi pani różnicę pomiędzy
swoim tekstem a tym wierszem?
Piękny ma pani ogromny talent Pozdrawiam :)