nad mapą
znów do niej wracasz
siedzisz na drzewie
w betonowym karmniku
jak jakiś wielki egzotyczny ptak
twój pióropusz i nogi nie mieszczą się
jedno złożyłeś przed wejściem
[pewnie jakiś głupek ukradnie
zanim zorientuje się że też nie włoży
drugie połamałeś w stawach
i cisnąłeś w kąt
jaki kąt ? twój monstrualny brzuch
jest wszędzie
na jego blacie rozłożyłeś ją
niczym kwiat
i chciwym jak owad, obrzmiałym palcem
wwiercasz się w tą miododajną krainę
Komentarze (17)
ładnie z ciekawymi metaforami, acz smutny klimat z
miododajną krainą:) pozdrawiam
Mocne pozdrawiam