Nad przepaścią
Na skraju nędzy,
na dnie rozpaczy
jest tylko pustka
co nic nie znaczy ...
Stojąc na krawędzi
swojego przeznaczenia
ze spuszczoną głową
szukam własnego cienia.
Dokąd mam się udać?
w którą mam iść stronę?
Czy odnajdę spokój,
czy we łzach utonę?
Co ma zrobić człowiek,
który wiarę stracił?
Zabił swe marzenia ...
czy coś jeszcze znaczy?
W otchłani duszy
utopił nadzieję,
zakopał na dnie serca
radość i wesele ...
Tak balansując nad przepaścią
utraty i zapomnienia,
cicho w sercu proszę ...
o dar ukojenia.
Komentarze (4)
Dobry wiersz, tyle w nim smutku i rzeczywiście
ostatnia zwrotka jest najlepsza, a przynajmniej
najbardziej mi się podoba.
Najpiękniejsza ostatnia zwrotka - cicho w sercu proszę
o daru ukojenia- ładne delikatne bardzo pióro, wiersz
smutny przepelniony bólem i goryczą. Ciekawie
napisany
bardzo bardzo mi się podoba.
Podoba mi się poważne podejście do wyglądu wiersza. A
co jeśli ukojenie jest w naszym wnętrzu? Możemy pomóc
odkryć je innym, jednak wpierw sami musimy zaznac
swojego.
Piękna prośba...Chcę wierzyć, że zostanie wysłuchana.
gratuluję! dobry wiersz!