nad wodospadem
równo poukładany czas
płynący nurtem
/godziny minuty sekundy rocznice/
- uśpił czujność
dopiero uderzenie o skalny próg
zmusiło do nieliczenia
Jest decyduje czy będę
stłumiwszy lęk oceniam sytuację
no cóż
skręcę kark albo się wynurzę
przede mną kipiel
skaczę
/Kochani, wybaczcie, że mniej czytam i
komentuję. Obiecuję nadrobić zaległości.
Moc serdeczności:) Za wszystkie komentarze
z serca dziękuję./
Komentarze (39)
Sano zycie Donno, samo zycie.:)
Pozdrawiam serdecznie, Danusiu,.:)
Ujęłaś mnie tym wierszem, może dlatego, że ja zawsze
czekałem gdy
ktoś mnie zepchnie lub niechcący
sam spadnę...
:)
Donno ukłony, pozdrowienia!
Jak w życiu.Oceniamy szanse,pokonujemy lęki i
ryzykujemy.Pozdrawiam.
Jak w życiu.Oceniamy szanse,pokonujemy lęki i
ryzykujemy.Pozdrawiam.
Jak w życiu.Oceniamy szanse,pokonujemy lęki i
ryzykujemy.Pozdrawiam.
Jeśli peelka nie skoczy to się nie dowie. Ja myślę, że
jednak się wynurzy!
Pozdrawiam Danusiu i życzę tego, co dobre...
*ryzykujesz - - szybko,, się samo wstawiło :)
Skoro ryzykuje szybko to na pewno wiesz ze warto.
Pozdrawiam Danusiu :*)
Piękny wiersz, peelka się wynurzy masz w sobie tę moc,
tę siłę.
Przytulam Danusiu, miłego wieczoru :)
anula2...:))))) peelka ma na imie Donna?.... dziekuje
za odwiedziny, jak wyplyne zabiore sie za kiwanie,
palcem w bucie:) Moc serdecznosci:)
Florku, przy takiej zachecie czuje sie jakbs rzucil mi
kolo ratunkowe... z cala pewnoscia sie przyda bo nie
jestem dobra plywaczka. Usciski :)
MaW-i. dziekuje to super mile co napisales.
Serdecznosci:)
Donna zawsze wypływa,
wszystkich wykiwa.
Pozdrawiam Donna nie bierz tego do Siebie, to do
peelki.
Skacz, pozostań na powierzchni. Nie ma potrzeby tonąć.
Chyba każdy z nas miał takie chwile, kiedy musiał, tak
jak Ty, decydować, czy skoczyć w kipiel?
Niektórzy skręcili kark, ale Tobie się to nie może
zdarzyć, nie może zabraknąć Twoich wierszy na Beju.
pzdr
Wandziu, pieknie dziekuje za cieple slowa otuchy. Moc
usciskow:)