Nadmorskie szanty
Dla miłośników poezji romantycznej.
„Nadmorskie szanty”
Pod niebem pewna piękna kraina z tysiącem
motyli
Kwiatów cudnych, wonnych ziół i soczystej
zieleni
Biec tak po niej nie tracąc już żadnej
nigdy chwili
Nim znów wiosenno-letnia pora wkrótce się
zmieni
Tam pod drzewa cieniem, gdzie cisza w
liściach gra
Tam stoi dziewczyna, co długie warkocze ma
dwa
Tam też wiatr dla niej co wieczór swe
pieśni gra
Przez zielone pola ku niej codziennie z
radością gna
Tam czule otacza ją woalem oddechu niczym
szalem
A czyni to z wielkim dla tej misji
czynności zapałem
Kiedy się czasem spóźniała wyglądał za nią
z żalem
Miotając się między koronami drzew wiru
szałem
Gdy rozplatał jej warkocze długie ona wtedy
śpiewała
Wplątywał się zmysłowo we włosy muskał kark
i szyję
Ona wtedy w jego ramionach namiętnie
omdlewała
On w około niej zmyślnie, jak zawsze i
teraz się wije
Nie zauważyła nawet, gdy rozpiął guziki jej
bluzki
Z obłędem w oczach rozwianym włosem i jej
połami,
On wiatr szalał, aż leciały na drzewie z
szyszek łuski
Porwał ją i poniósł wysoko ku górze ponad
polami
Uwiódł i powiódł daleko od domu i życia
zwykłości
Nie pytał, o zdanie, czy nawet o pozwolenia
zgodę
Nie miało to jednak znaczenia w ich
wzajemności
Nie czynił przecież ukochanej działając na
jej szkodę
Spełnił jej marzenie i nad morza falą pod
wydmami
Ułożył delikatnie na ciepłym i złotym za
dnia piasku
Wzrok jej skierował ku niebu ponad białymi
żaglami
A było to już prawie nad ranem, ale jeszcze
o brzasku
Ujrzała nagle osobliwy widok, jak rodzi się
słońce
Cudne jego odbicie na tafli wody co
refleksami maluje
Już czuje na sobie jego tchnienie jakże
zacne i gorące
I jak dla niej noc tę zamyka i dzień nowy
czaruje
W uznaniu, iż czas na kąpiel nim oczu wiele
Wiatr z lubieżną mu żądzą zdjął z niej
szaty
W nagości swej poczuła dreszcz emocji na
ciele
A on zaczął jej nucić znane mu dla niej
szanty
Zatrzymał dla niej fale uspokoił wzburzone
morze
W podziwie dla jej zmysłowej zabawy szalał
Na szczęście na plaży nie było nikogo o tej
porze
Jednak błogi czas magii, jakże szybko się
oddalał.
Powrócić trzeba z krainy marzeń do
rzeczywistości
Wydarł więc ją morzu i uniósł wysoko ku
górze
Bez zbędnych wyjaśnień i próśb pozostania
litości
Przywołał, aby nie było jej żal nad morzem
burzę
Ukazał bez sensu upór i jej znane rodzinne
strony
Uwolnił dziewczę pod drzewem ich, co noc
spotkania
I począł z zachwytu nią dąć w silniejsze
nuty i tony
Tak podobała mu się niezwykle ta, którą
nazywał łania
W pośpiechu i niedbale zaplatał jej warkocz
długi
Muskał niby przypadkiem jej szyję i nagie
ramiona
Zaczerpnął jeszcze nieco rześkiej wody ze
strugi
I bryzą została jeszcze przez niego wiatr
napojona.
Z żalem żegnał ją po stokroć wiele razy i
nadal mało
Tulił delikatnie jeszcze i pieścił
niezwykle czule
A to i tak nadal, jak się wydaje niewiele
mu dawało
Odczuwał bowiem smutek rozstania i jego
serca bóle
Ukołysał na koniec i uściskał z wielką
uczuć miłością
Szepnął jeszcze najczulsze słowa do jej
pięknego uszka
Spojrzał głęboko w oczy, jak to wiatr, ale
z czułością
„Było pięknie”- powiedział i dodał z oddali
– „Buźka”
Elizabeth
8.05.2013 r. godz. 15:01
Komentarze (25)
sisy89
Bardzo mi miło i pięknie dziękuję ;-)
Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru ;-)
mariat
Dziękuję bardzo ślicznie ;-)
404 a u mnie 400 z takim samym komentarzem. Jakiś błąd
informatyczny?
Pozdrawiam pięknie ;-)
Klimatycznie, pięknie.
(no cóż - zamiast punktu - komp mi podaje 404 ZŁE
Żądanie)
Kiedy to ktoś usunie - nie wiem.
Jak morski horyzont rozległy, tak wrażeń moc jest w
tym wierszu.
Z pozdrowieniem.
Halszka M
Dziękuję prześlicznie za Twój komentarz
Halszka M
Dziękuję prześlicznie za Twój komentarz
Halszka M
Dziękuję prześlicznie za Twój komentarz
Z ciekawością wczytywałam się w Twoje strofy.
Przenosisz czytelnika w inny świat.
Pięknie malujesz słowem obrazy, stany emocjonalne,
starając się o dobór właściwiego słownictwa,
oddającego pożądany przez Ciebie, jako Autora klimat.
Wyłuskujesz, to co piękne i ulotne, a to przede
wszystkim świadczy o Twojej dużej wrażliwości.
Nie przeżywasz płyto i powierzchownie otaczającego
świata i masz szczególny zmysł estetyczny.
Czy piszesz utwór krótki, czy długi jest twoją
sprawą.
Kto nie chce, niech nie czyta
Pozdrawiam Cię serdecznie :)
tarnawargorzkowski
Wcześniejszą publikację umieściłam tu w 2016 roku. Po
7 latach już się niczym nie przejmuję. Tak jak
piszesz, doceniłam swoją twórczość. Tylko ja wiem, ile
w nią włożyłam starań, troski i cierpliwości.
Osobiście lubię tasiemce z powodu, iż to co nie do
końca jest zrozumiałe, w dalszej części tekstu daje
bardziej właściwy ogląd problemu zawartego w wierszu.
Poza tym ja jestem bardziej proza-istką. Lubię obrazy
i emocje malować słowami. Poza tym interesuję się
psychologią i osoby kąśliwe wiele o sobie zdradzają.
Ja sama bywam nieco sarkastyczna, ale tylko wtedy, gdy
ktoś mi da ku temu powód.
Dziękuję pięknie za komentarz ;-)
Pozdrawiam miło i życzę udanego dnia ;-)
Proszę się nie przejmować kąśliwymi uwagami ja też
piszę tasiemce i dzielę je na beju. Przede wszystkim
wiersz wyraża nasze emocje któż jak nie my sami
najbardziej je docenimy.
andrew2402
W dualnym świecie, gdzie dobro i zło wpisane jest w
naszą rzeczywistość, musimy w każdej chwili naszego
życia dokonywać wyborów i decyzji, które mają swoje
konsekwencje i skutki. Nawet statyka, bezdecyzyjność,
zaniechanie je w sobie niosą. Nauczyłam się po latach,
dostrzegać to co dobre i za to być wdzięczna. Tam,
gdzie wydaje się być coś beznadziejne, tkwi ziarenko
wartości. Nawet w cierpieniu i bólu. Jeśli tylko to
spostrzec i nie stracić z oczu, dać szansę, aby
wzrastało, ile dobra mogło by się narodzić (?)
Dziękuję ;-)
Pozdrawiam i życzę fajnego dnia ;-)
Podoba mi się Twoje spojrzenie na świat, zło zawsze
będzie istniało, nie je powinniśmy gloryfikować ale
dostrzegać wszędzie piękno, dobro. Nawet Twojej róży
zima dla radości zaryzykowała zimą zakwitnąć.
Tak trzymajmy wszyscy.
Dziękuję za Wierszyk.
Pozdrawiam serdecznie,
Miłego dnia
Annna2
Dziękuję bardzo pięknie ;-)
JoViSkA
Niestety tak jest, a może tak lepiej, aby wszystko
miało swój optymalny czas. To jak w antycznej
literaturze, gdzie: jedność akcji, miejsca i czasu ma
swoje w naturze uzasadnienie. Zmienność jest wpisana w
nasze życie. Dzięki niej możemy poznawać coś nowego,
co nas rozwija i pozwala na ewolucję. Wspomnienia, to
ślad naszych doświadczeń.
Dziękuję bardzo i pozdrawiam ślicznie ;-)