Nadobne reformy (spośladkowana)
Marina, dziewczę cnotliwe z Ufy,
Barchany nosi w przejawie skruchy. –
Czyniąc zbyt śmiałe próby,
Wyznał już były luby:
„Miast dziobu wolę… uroki rufy”.
Marina, dziewczę cnotliwe z Ufy,
Barchany nosi w przejawie skruchy. –
Czyniąc zbyt śmiałe próby,
Wyznał już były luby:
„Miast dziobu wolę… uroki rufy”.
Komentarze (33)
świetny, ironiczny limeryk:) pozdrawiam
:))) pozdrawiam z uśmiechem.
Świetne :)
:-) :-) :-) fajny limeryk
Dobranoc-
Ot, trafił się Marinie mariniarz!
I od przodu, i od tyłu - Twój L5 bdb!
Przeanalizuj miejsca "znaczków" - cudzysłowu i
reszty.:)
Ot, trafił się Marinie mariniarz!
I od przodu, i od tyłu - Twój L5 bdb!
Przeanalizuj miejsca "znaczków" - cudzysłowu i
reszty.:)
A po cóż jej te barchany
po cóż się tak katuje
nie lepiej coś przewiewnego
co faceta rajcuje:)))
Pozdro
Hehe, zabawne
dobrrrreeeee, pozdrawiam
"Honoru trzeba strzec,
od frontu i od plec."-Sztaudynger
Pozdro.
te dawne majtki
co by nie gdybać
to tyłka spod nich
nie było widać
a te co dzisiaj
panie wkładają
to prawie z tyłka
nie wyglądają:)
limeryk super...
pozdrawiam z humorkiem:)
:))
A to ci dopiero. Samiec. :)))
Re:Nathan,chyba nie...
A limeryk dobry,owszem,
niezależnie o jakich dziobach myślimy:)
bo mini, poczytałem troszkę, odświeżyłem wiadomości,
przy okazji przewietrzyłem mózgownicę, i jest
dokładnie tak jak piszesz:)
A może nie jesteś polonistą, lecz polonistką?;)
Sympatyk polszczyzny pozdrawia:-)