Nadzieja
Nadzieja przyszła jesienią
gdy drzewa się ne zielenią
opadły z nich liście...
za oknami było mgliście.
Jedna róża pod drzwiami
i liścik ręcznie pisany
"Wybacz mi", bez podpisu
pisany resztką długopisu.
Uśmiech na twarz przyklejony
w sercu radośnie i błogo
skrzydła u ramion wyrosły
zabłysło smutne oko.
Nadzieja w Niej zamieszkała
nadziei iskierka mała
jesienią przyszła z daleka
wiedząc, że Ona czeka.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.