Nadzieja
To pierwszy wiersz który napisałem...
Chmury wychodzą za horyzontu,
Słońce swą barwa ciemność zakrywa,
Dzień płakać zaczyna kroplami deszczu,
Myśląc dlaczego Cie obok mnie nie ma.
Ja siedze i patrzę przez okno rozpaczy.
Me myśli w Twą stronę kieruję,
Me serce z bólem rozdziera nadzieja,
Czy tu powrócisz? Czy będzie inaczej?
Umysł pracuje, ręka wciąż pisze
Wiersze człowieka, który wciąż myśli,
Myśli o Tobie o tej dziewczynie,
Która mu dała dni kilka radości.
Wtem słońce nagle promieniami bije
I mówi, że człowiek żyć musi
A wtedy do serca powraca nadzieja,
Że Ty sie nie zmienisz gdy tu powrócisz.
Znów dasz mi szanse by być przy sobie.
By cieszyć się ciała bliskością
A słońce powie - Kochaj ją teraz
póki ona jest znów przy Tobie.
Deszcz was poświęci, wiatr będzie
świadkiem
I zostaniecie na zawsze razem
Ty będziesz wiedział bo serce Ci powie
Że ona znowu będzie Twym kwiatem
Nie zwykłym kwiatem, nie kwiatem polnym
Lecz dobrze wychodowaną różą,
Która swe kolce ma bardzo ostre
Lecz kocha Cię całą swą duszą.
Wszystko w życiu jest możlwe. Wybaczcie jeśli nie wszystko w nim jest poukładane...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.