Z nadzieją
Jeszcze się we mnie marzec rozwiośni
i wykiełkuje świeża zieloność.
Otworzy oczy śpiącej miłości.
Usta zapłoną.
Stanę na palcach, dosięgnę nieba.
Wyrwę się z piekła choćby na chwilę,
by w twoim cieple za dnia ogrzewać
chłodne motyle.
Zapomnę słowa płynące łzami.
Zebrane szepty powplatam w wiersze
miękkie jak łąki młodej aksamit.
Z wszystkich najbielsze.
Jeszcze rozbłyśnie niejedno światło,
gdy się w wiosenną zieleń zagłębię.
Z cichą nadzieją, że nie ostatnią.
Jeszcze się we mnie…
Zosiak
Komentarze (61)
ślicznie,,pozdrawiam++
To nie wierszyk to klejnocik.Pozdrawiam.
jestem zaczarowana pięknem, lekkością, melodyjnością
i płynnością wiersza- słowa jeszcze są we mnie
-smacznego pączusia - cieplutko pozdrawiam
Forma i treść oraz optymistyczne przesłanie wiersza
sprawiają, że czyta się go z olbrzymią przyjemnością:)
O wiośnie...tak bardzo miłośnie...
I niechaj, niechaj wszystko rozwiośnia, szczęściem
zaskoczy i oczom wiosna niechaj przynosi same
korzyści, niechaj się ziści.
Także czekamy na rozwiośnienie i ocieplenie. Wiersz
super.
Przepiękny wiersz, Zosieńko smacznego, trafiłam na
pyszne! Z nadzieją, by nie przytyć hihihi
Żartowałam!:)))
"Wyrwę się z piekła choćby na chwilę,
by w twoim cieple za dnia ogrzewać..."
Przepięknie napisałaś...a wiesz, że w październiku
trzymaliśmy na dłoniach dwa chłodne motyle, które
grzały się naszym ciepłem i rozkładały skrzydła :)dwa
piękne "rusałka pawik" (mam zdjęcia naszych dłoni)
Wiem, że tobie chodziło o inne motyle ale tak mi
przypomniałaś te cudowne chwile...
Z przyjemnością przeczytałam, czarujesz słowami.
i znów pięknie tak radośnie o tej wiośnie :):):)
Świetnie!!! Siła tej nadziei wprost zalewa
czytającego! Pozdrawiam!
rozwiośni! pięknie, do doskonałości brakuje 't' w
'ostatnią' i niepotrzebny przecinek przed 'jak' (jem
pierwszego pączka z różaną nadzieją:)
ładnie. czyta mi się bez "nim" w drugim wersie:)
Idzie wiosna z nadzieją pod rękę, zieleń karmi
złudzeniami ++