Nadzieja...
Pojawiła się nadzieja na lepsze jutro.
Gwiazdka, która miała rozjaśnić szare
dni...
I doskonale spełniała swą rolę
w mych podróżach po krainie szczęścia...
Na pewnym etapie zgubiła swój cel...
Zmieniła swój tor...
I..
prysła tak szybko, jak się pojawiła...
con dedicatoria por mijo loco... :)
autor
ErMiRkA
Dodano: 2006-09-03 18:14:29
Ten wiersz przeczytano 455 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.