Nadzieja
Dokąd zmierzasz nadziejo,
jak ci kroku dotrzymać,
twoje oczy się śmieją,
jest w nich radość, czy drwina?
Czy potrząsać mną zaczniesz,
żeby wiarę rozbudzić,
czy też mnie nieopatrznie,
pchniesz w ramiona złych ludzi?
Wstyd się przyznać jest teraz,
ale pomny doświadczeń,
wiem że ja źle wybieram,
a ty zawsze masz rację.
Więc nie twoja to wina,
jam omylny jest przecież,
bądź i wciąż przypominaj,
po co żyję na świecie.
Komentarze (31)
"bądź i wciąż przypominaj,
po co żyję na świecie."
...na tak :)
Dokąd zmierzasz nadziejo! no właśnie,dokąd!!
Pozdrawiam serdecznie:)
Nie zgadzam się z tym że ona zawsze ma rację. Mogę się
mylić bo też jestem omylny.:-) :-) :-) Miłego...
Refleksja i życiowa mądrość przebija się pomiędzy
strofami:)
Zadumałam się, bardzo dobry, refleksyjny wiersz.
Cieplutko pozdrawiam
"wiem że ja źle wybieram,
a ty zawsze masz rację"...super:)+
Przeczytalam z przyjemnoscia ...pozdrawiam
Oj gdyby nie ta nadzieja, byłoby kiepsko. Ładny
wiersz.
z nadzieją łatwiej- nawet gdy jest nam bardzo źle ona
jest zawsze z nami pomaga przetrwać
piękny wiersz;-)
pozdrawiam
Powiadają nadzieja to matka głupich... lecz kazdy zyje
ta nadzieją
pozdrawiam:)
/Nie potrafię wyobrazić sobie Boga, który nagradza i
karze istoty przez siebie stworzone, lub Boga
obdarzonego wolną wolą na podobieństwo nas samych. Nie
mogę również ani też nie chcę sobie wyobrazić, że
człowiek trwa dalej po fizycznej śmierci; nadzieje tą
pozostawiam ludziom słabego ducha, którzy żywią ją ze
strachu lub niedorzecznego egoizmu./
/Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a
odwaga - wracać./
Bardzo ładny wiersz...pozdrawiam:)
Mądry i jednocześnie głęboko refleksyjny.
Jurek
Ładnie. Miłego dnia.