Nadzieja
Mężowi
Gołębie tańczą znów na balkonie.
Wiatr trawy budzi, nowiny wieści,
poranne słońce jeszcze nieśmiało
nabrzmiałe pąki forsycji pieści.
My też wznosimy twarze ku słońcu.
Któraż to wiosna już nas ogrzewa,
wygładza zmarszczki, prostuje plecy?
Krew krąży szybciej, jak soki w
drzewach.
I choć namiętność zawłaszczył księżyc,
który lśnił blaskiem ćwierć wieku temu,
bliżej do ziemi nam niż do nieba,
kolejne lata znikają w cieniu,
my, wciąż niezmiennie spragnieni ciepła,
w marcowym słońcu, pomimo chłodu,
idziemy razem, snując nadzieję
na dobrą aurę aż do zachodu.
Komentarze (113)
Kocham wiosne!
Bardzo ładnie, kocham wiosnę, a obecny maj
najbardziej, tutaj u Ciebie Ewo marcowe słonce, ale
też mi się podoba, a im bliżej do ziemi, tym bardziej,
msz, jesteśmy spragnieni ciepła i słońca, pozdrawiam
serdecznie, z podobaniem dla wiersza :)
Wiersz pełen wiary nadziei i miłości pięknie napisany
:) pozdrawiam :)
Ewo, dziś po raz pierwszy natrafiłam na Twoje wiersze.
Ten mnie po prostu urzekł. Gratuluję, masz talent :-)
śliczny
ciepło pozdrawiam
Tyle miłości jest w tych słowach ze czytając czuję
jak bardzo jest namacalna ...Cudowny
...ciepły...pozdrawiam
Podoba mi się Twoje pisanie ale w takim tonie.
Gratuluję.
Piękny ciepły wiersz. Życzę sobie takiej miłości jak
Wasza. :)
Bbardzo ładny wiersz, pozdrawiam
bardzo ładnie Ewuniu,słowo wplecione
IDEALNIE.Pozdrawiam niedzielnie
MamaCóra, Joanna144, dziękuję za miłe słowa.
Pozdrawiam serdecznie :)
Bardzo tęsknimy za słoneczkiem,cieplutkim:)
pozdrawiam promiennie:)
Bardzo ładny wiersz, idealny na dedykację bliskiej
osobie. Pozdrawiam :)
zdzichzmisozo, pozdrawiam serdecznie :)
tutaj juz bylem,dobrej nocy zycze,przepraszam milego
dnia,haha