Nadzieja
Mężowi
Gołębie tańczą znów na balkonie.
Wiatr trawy budzi, nowiny wieści,
poranne słońce jeszcze nieśmiało
nabrzmiałe pąki forsycji pieści.
My też wznosimy twarze ku słońcu.
Któraż to wiosna już nas ogrzewa,
wygładza zmarszczki, prostuje plecy?
Krew krąży szybciej, jak soki w
drzewach.
I choć namiętność zawłaszczył księżyc,
który lśnił blaskiem ćwierć wieku temu,
bliżej do ziemi nam niż do nieba,
kolejne lata znikają w cieniu,
my, wciąż niezmiennie spragnieni ciepła,
w marcowym słońcu, pomimo chłodu,
idziemy razem, snując nadzieję
na dobrą aurę aż do zachodu.
Komentarze (113)
Głosuję i pozdrawiam
"kolejne lata znikają w cieniu,"
Oj znikają to prawda
wiosna idzie ciepło będzie :)
andrzej maćkowiak, Makaka, dziękuję za miłe
komentarze. Pozdrawiam na dzień dobry :)
Mi tylko pozostaje podziwiać:))
Ewo jesteś tajemnicza, ale jak piszesz, otwierasz
się...życzę spełnienia pragnień...pięknie:)
zdzichzmisozo, dziękuję i pozdrawiam ciepło :)
piekny wiersz, pozdrawiam serdecznie oboje
nowicjuszka, zdzisław, dziękuję za miłe komentarze,
pozdrawiam życząc dobrej nocy :)
Bardzo dobry wiersz - ma w sobie tyle kobiecej
czułości...
ps.Pani Ewo - właśnie chodzi o te 12 F-16 przysłane
teraz - zob.link nad moim wierszem.
Przepiękny wiersz z dedykacją.
Oby nadzieja nigdy Was nie opuściła. Pozdrawiam
cieplutko.
Bolesław Brzuchacz, Lukra47, dziękuję i pozdrawiam
serdecznie :)
rozczulająca dedykacja wyraża całą moc więzi
małżeńskiej:)
Pełen nadziei,pozdrawiam
globus, gogvan, Basia0808, dziękuję za miłe słowa.
Pozdrawiam serdecznie :)
Wzruszający wiersz! Pozdrawiam cieplutko:)