Nadzieja
Miałeś mi dogodzić,
Powiedziała żona.
Ale seks ci szkodzi,
Nadzieja, więc skona.
Jeszcze szybciej chęci,
Trochę podpalone.
Bo co może kręcić,
Rozmarzoną żonę.
Zapach trzech browarów,
Czkawka jak należy.
To nie jest wzór czarów,
Miłość nie przybieży.
Pot z brudnego ciała,
Nogi zapuszczone.
Także nie zadziała,
Na tęskniącą żonę.
I kto ma dogodzić,
Żonie dać nadzieję.
Kiedy seks mi szkodzi,
Reszta nie istnieje.
Jeszcze szybciej chęci,
Tracą na uwadze.
Seks mnie już nie kręci,
Słabość bierze władzę.
Łóżka rozdzielone,
Każdy śpi z osobna.
Czy to nie szalone,
Żyć tak niepodobna.
Jak rozbiór pogodzić,
Złączyć dwa narody.
By miłość ochronić,
I uniknąć szkody.
Kto znajdzie nadzieję,
Niech szybko napisze.
Bo taka istnieje,
O niej chcę usłyszeć.
Komentarze (5)
wanna nie prysznic wymocz się to przyjemne i zleci z
ciebie z browarem możesz nawet szczać do wody mocz
leczy
Skręć na śruby, albo przybij solidnymi gwoździami te
łóżko, to nie da się tak szybko rozdzielić :)
:))Dopatruję się nadziei w zwiększonej higienie
osobistej peela. Miłej niedzieli:)
Pigułeczki niebieskie, sercu mogą szkodzić,
zostaw w sieni zabawę, musisz się odmłodzić.
Niebieskie pigułeczki drogi pelu, 50 % męskiej
populacji po 50-tce na tym leci. Życiowy temat. Klimat
wesoły?