Nagi
Całkiem nagi przed tobą miła staję,
tonąc w otchłaniach zielonkawych głębin,
a ty sekrety duszy mej poznajesz,
czytając z twarzy, jak z otwartej
księgi.
Dla ciebie jestem całkiem sobą tylko
– nagi, nie za pozorów maską
skryty,
a przecież będąc z tobą, przez tą
chwilkę
wolałbym być rycerzem z twojej świty.
Taka jest o mnie naga prawda cała,
za którą w zamian nie żądam w tej chwili
nic, prócz uśmiechu, bo gdy będziesz
chciała,
sama do serca furtkę mi uchylisz.
---- ---- ----
Wierszem do ciebie uśmiechnąć się
chciałem,
za twe pomysły tak bardzo udane,
lecz muzy, z którymi nocą pisałem,
– same wariatki, tak jak ty
kochane.
Więc tylko o jedno na koniec proszę:
wybacz poecie strofy patetyczne,
bo i tak chyba dość dzielnie to znoszę,
żeś ty jest moje natchnienie liryczne.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.