Nagość
Karo
Przybrana w niewinne wspomnienie
Pachnącej trawy
Zapomniana w uniesieniu
Krępująca cisza głaszcze
Promieniem słońca
Delikatne, pierwotne ciało
Jest też
Wstydliwie zasłonięte uczucie
Kolor emocji
W zaułku, tuż za polem przyzwoitości
Palącym wstydem wypalone marzenie
Delikatnie znikające w ciszy
Gotowe wrócić zawsze
Gdy o to poprosisz
Bez wątpienia...
Szczera nagość
Została popełniona po raz pierwszy
Gdy powiedziałem Kocham Cię
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.