Nagość
Najbardziej nagie jesteśmy, gdy...
rozbierzemy się ze swoich tajemnic.
Kiedy patrzy na nas z każdej strony
sto tysięcy tych samych oczu.
To podarowanie na kelnerskiej tacy.
Może dodatek do sałatki
z kieliszkiem dość cierpkiego wina?
Ale ty wiesz, że wkrótce pęknie
dmuchany, niewidoczny balon,
że to nie Sylwester,
a wśród serpentyn skręcony
efektownie trzaśnie.
A kiedy już tak boli,
my jak małe i duże, wykwintne i proste
solniczki...
w niepohamowanym wytrząsaniu.
Leci z nas i leci.
Sama sól z soli.
Komentarze (39)
Interpunkcja skorygowana :) Zajrzyj Wando - może
gdzieś jeszcze? Dziękuję za uwagę.
Niezwykle ciekawy wiersz, zatrzymał mnie (choć
wymagana korekta przecinków, kilka jest
niepoprawnych).
Najbardziej nagie jesteśmy gdy,
rozbierzemy się ze swoich tajemnic.
Dokładnie tak i powiem, że nie tylko nagie ale i
bezbronne :(
Pozdrawiam serdecznie Marcepanko :)
i całość oczywiście
ja z solą przesadzam:) przedawkowuję sól, a potem żeby
zneutralizować jej smak przedawkowuję cukier. To tak
do kom. Mily:) Wiersz wymaga przemyślenia, czytam
sobie motyw z balonem...
Są też takie, które potrafią oszukiwać swą nagością,
dla innych sto tysięcy oczu jest miarą sukcesu, a dla
niektórych ból to tylko jedno z doznań. Wiersz
zatrzymuje i skłania do przemyśleń Pozdrawiam:))))
Pan janysz zamknie oczy i zboczenia dokona, bo to bóg
tak chciał.
Witaj!
Na początek to:
"niewidoczny balon" może "przezroczysty" - co ty na
to?
Sorki! - wgryzłem się troszkę w ten tekst-:))
A całość przypomina mi film z 2003 roku zatytułowany
"Helena Trojańska"
Mało tego, aby przełożyć twój tekst na dzisiejszą
teraźniejszość, musiałbym napisać komentarz na całą
stronę - od deski do deski - od góry po dół-:))
Całość super - daje do myślenia.
Pozdrawiam serdecznie
Odrobina tajemniczości konieczna mz :)
A z solą nie przesadzać :)
Pozdrawiam :)
Nie no, czasem się któraś machnie i cukrem zasypie :-)
Prima sort. Każda wskazówka dla mężczyzn na wagę
grudki złota.
Bardzo trafny prekaz.
Miłego dnia :)
Dlatego obnażać się należy z wielką rozwagą, tylko
przed tymi, którym ufamy i wiemy, że z tą solą w nas
obejdą się delikatnie.
Ładny wiersz.
Nagość jest fajna, choć czasami wrażliwość zmusza do
tego, by zamknąć oczy (i sobie wtedy tylko pozwolić
wyobrazić). Pozdrawiam.
Zawsze należy trzymać jakiegoś asa w rękawie. Wiersz
super!
Pozdrawiam serdecznie
...kabaret życia,
nic do ukrycia...
pozdrawiam:))