Nagrobna Liberantka Dusz
Dedykowany mojej Madzi.
Gdy ucichły bramy, ryk śmiertelny
zanikł,
Gdy zanikły szepty, i zanikły słowa,
Jedna z potępionych, prawa mając za nic,
Hen rzekła pod Ziemią - Jestem już
gotowa.
Kruszonych wrzask brylantów, kiedy tną
przestrzenie,
Kiedy Ziemia płaszczem wstydu się otula,
Tak wiedziona w otchłań, gardząc
przeznaczeniem,
Pakt łamie przyrzeczeń, w mroków kąt się
wtula.
I powstała, gardząc niebem, bielmo sławiąc
kości,
Świątynia prastara, gdzie niegdyś
modlono,
Wśród mięs się do Bogów, w potędze
radości,
Stała znów, choć sama, za nic mając
koniec.
Władczyni nagrobków, Piastunka
zaświatów,
Gestem łamiąc barier, wydźwięk, ziemskie
wrota,
I któż mógłby przyrzec, że Avatar katów,
Dusze mą, wszak wolną, łańcuchem omota.
Zakochany w śmierci, szkieletorów Pani,
W równie doskonałej, co śmiertelnej
twarzy,
Wtulam się w ten czarny, krwiożerczy
aksamit,
A pieśń ust tych bladych, nocą mi się
marzy.
Marze o twym cieple, choć pokryte lodem,
Marze o twym ciele, hołd oddając grobom,
Pragnę do cholery! Stać się twoim
Bogiem!
Więc gdziekolwiek idziesz, Wiem już, pójdę
z Tobą...
Panie Andrzeju, tak, wiem że rymy znów denne i to nie to co kiedyś... ^_^
Komentarze (5)
nick dobrze wróży, a pomoc A T wyprowadzi pański :-)
niewątpliwy talent na salony literackie. mimo drobnych
potknięć z przyjemnością się czyta:-)
Rzekłaś w głębi Ziemi -Już jestem gotowa.
( To HEN to na ogół na horyzoncie)
Kruszony brylantów wrzask, GDY tną przestrzenie ( rytm
i średniówka)
Pakt ŁAMIESZ przyrzeczń, w mroków kąt się WTULASZ ( to
uczyni wiersz bardziej osobistym, a jednocześnie
bardziej zaadresowanym)
POWSTAŁA gardząc niebem...../
Któż zdołałby przyrzec, że Avatar. (zlikwiduj
przyimek)
Podobnie zlikwiduj sztucznie dodany przyimek: /Wtulam
się w PRZEMROCZNY, lub NADCZARNY, aksamit/ Podobnie
pieśń ust ZBYT bladych.
Wzmocnij pointę popRzez nękająca groźbę:
/Więc gdziekolwiek jesteś, wiedz, pójdę za Tobą!/ ot i
tyle.
Oczywiśnie plus za talent.
Nawet Liberantke duszy Twoja miłość ruszy-pozdrawiam.
tutaj w tym wierszu rzeczownik przygląda się
przymiotnikowi a czasownik ich podgląda, ale i tak
dobry wiersz.
Daję +, ale nie zgadzam się z treścią Twego
wiersza...