o naiwności i uczuć zmienności
wierzył w to co obiecała
on chciał, ona także chciała
wiele na to wskazywało
iż stworzyli jedno ciało
często łącząc się fizycznie
lecz także psychologicznie
każdą myśl swą zgadywali
i sobą się zachwycali
ta sielanka ich wchłaniała
ona welon przymierzała
on pierścionek i obrączki
pretendując do jej rączki
no i wtedy to się stało
ona rzekła mu nieśmiało
żoną twą nie mogę zostać
gdyż wybrałam inną postać
wybacz, że cię tak zwodziłam
lecz gdy Zdzicha zobaczyłam
posłuchałam jego wierszy
uznałam, że on jest pierwszy
Komentarze (15)
Nawet sie jej nie dziwię. Poeta wszak wrażliwym jest
czlowiekiem.
Ładnie...czyżby autor o sobie ;)?
Oj nieładnie, nieładnie ;-) Ona zwodziła, On "wierzył
w to co obiecała", aż Zdzich wierszem Ich rozdzielił.
Lecz czy stworzą zgrany związek czy to tylko chwila
będzie nim Zdzich Nową gdzieś zdobędzie? Pań tu wiele
zachwyconych. Za humor szczypta humoru ;-)
Autor w wierszu napisał,"Każdą myśl swą zgadywalii
sobą się zachwycali".Świetnie napisany wiersz z dużą
dozą humoru.Rymowany,ośmiozgłoskowy.Bywa w życiu i
tak,jak w wierszu.A wiersze Zdzicha,delikatne i
subtelne.
Wypisz wymaluj jak z życia wzięte," bo z tym cały jest
ambaras żeby dwoje chciało naraz" gratuluję pomysłu na
wiersz i jego wykonanie.
Bardzo humorystyczna historia... oj Zdzichu nie jednej
wierszami w głowie zawrócisz:)
do amorów zawsze skory
Zdzichu poznaj jej przekorę :D
Za tak piękne wiersze nie mogło być inaczej tylko żal
mi tamtego...pewnie teraz płacze.
Całkiem nieźle sobie poczynasz Zdzisławie przesławny,
że nawet sprzed ołtarza wodzisz młode panny , na
pokuszenie chyba, uroczymi wierszami
Troszkę jak na mój gust czasownikowo
(zwodziłam-zobaczyłam, wchłaniała-przymierzała. Ale
kanwa, opowieść niezła.
wiersz brzmi jak humoreska mimo, że o rozstaniu, lekko
poprowadzony do puenty.
no no no zajebioska pozdrosy
no bo widzisz mój Zdzisławie cały ty żeś w wierszach
sławie, żeby tobie móc dorównać też zacząłem wierszem
skubać, a kobitki przecież różne, nie czekają na
jałmużnę, one wiersze też czytają i swoimi zachwycają.
Wiersz świetny - pomysłowy, wywołuje uśmiech. Pewnie
niejedna zmieni zdanie...
A przewrotna ta miłość... Sprawnie napisany.
Pozdrawiam