Najemcy wolności
Schody – ich zazwyczaj nie lubią,
ci co są na dole.
Próbowali zdobyć choć stopień?
Krytycy bezczynności w kapciach.
Krążą w wianuszku niezadowolenia
najemcy wolności
pożyczają chwile,
a ich własne życie
kończy się na kredycie?
Wyjść ze schematu
otrzepać z siebie kurz.
Stać cię na niezwykłość.
Wchodzisz? Będąc na górze pamiętaj,
z muru szans się nie skacze.
Wszędzie jest trudno,
za to widoki są piękne
ludzkiej odwagi w chmurach marzeń.
Będę obok ze swoich żył
przelewać wiarę w szaleństwa
takie jak moje i twoje.
Magdalena Gospodarek
Komentarze (3)
Bardzo wymowne, pozdrawiam.
Dobre metafory... serdeczności :)
Krytycy bezczynności w kapciach, jakże ich przybyło,
rozpychają się po świecie, jak by miejsca nie było.