Najszczęśliwszy człowiek świata
Ciemność nigdy jeszcze nie była tak
wroga
skały twarde ostre i zimne tak nie były
dni gdy zapominam aby prosić Boga
o pokój w mym sercu znów do mnie wróciły
przestrzeń aż tak pusta nigdy też nie
bywa
nie kłuje dotkliwie tak wzrok
zazdrośnika
i żal tak głęboko się nigdy nie skrywa
dar widzenia dobra na tak długo nie
znika
gorycz aż tak gorzko nigdy nie smakuje
obojętność nie bywa aż tak bezlitosna
kataklizm największy aż tak nie rujnuje
najbardziej bezwzględna tak nie boli
chłosta
obnażony do kości mniej jest upodlony
i nikt tak daleko od domu nie bywa
tak samotny nie czuje się nikt odrzucony
ani żadna zdrada nie jest tak dotkliwa
nikt się tak dalece siebie nie wyrzeka
nikt tak wielu marzeń swoich nie
pogrzebał
na miłość tak długo nikt nigdy nie czeka
nikt nigdy niczego tak bardzo się nie
bał
żaden gest tak mały tyle zła nie czynił
nie zna nikt tak wielu obietnic
złamanych
i nikt nigdy siebie za nic tak nie winił
nikt nie został nigdy aż tak oszukany
żywcem pogrzebany nie znajdę ucieczki
przysypany lawą wspomnień niespełnienia
morze kropel bólu każda z innej beczki
na cmentarzu pragnień szukam zapomnienia
już kiedyś pamiętam od śmierci wróciłem
choć wciąż zniewolony w kokonie niemocy
gdzie podział się nikt którym dotąd
byłem?
Nie ma go nie będzie on umrze tej nocy
Komentarze (7)
Najszczęśliwszy człowiek świata
Choć z pozoru psychopata ;)
jest to utwór tak wysokiego lotu,
że aż nieosiagalny, nawet w podskoku
bo tak się składa dla mnie fatalnie,
że ociężały jestem mentalnie
i z obszaru poznania mi umyka
strzelistość fraz i metaforyka
nawet pointa, choć wgłębiam się w sedno;
nikt = nemo,ewentualnie to wszystko jedno?
Ten użytkownik to pozdrawiam.
Smutno tu ciebie zbyt wiele złych wspomnień, zawsze
może być lepiej, tylko trzeba wierzyć w siebie. A
przede wszystkim nie wolno się podawać. Pozdrawiam:)))
Dwa słowa wyjaśnienia - śmierć w tym wierszu jest
metaforą końca zniewolenia, śmierć jako początek
nowego życia. Oczywiście macie pełną swobodę
interpretacji, ale z założenia ten wiersz nie miał być
ostatnim krzykiem straceńca. Każdemu w jakimś stopniu
zniewolonemu życzę takiej "śmierci". Dobrej nocy.
Dobranoc ..
Podoba mi się .. a może nie umrze tej nocy .. to
zależy od Boga .. masz szansę zostać jeszcze. na ziemi
..