Nakarm
Nakarm mnie słowem
Otrzyj łzy co jak wodospad
Potokiem po policzkach
Szukają drogi wytchnienia.
Wlej w moją duszę
Odrobinę nadziei
Co koi rany chorego
Szukając drogi wytchnienia.
I wybacz że jestem
Na szczycie udręki
W połowie zapomnienia…
Szukając drogi wytchnienia…
Komentarze (16)
smutny wiersz wierze że bedzie wszystko dobrze życze
szczęścia z calego serca pozdrawiam serdecznie głowa
do góry :)