Namiętość ksieciunia
Dawno temu na klepisku,
Siedział Grzesiek na mrowisku,
Szczęścia swego doglądając,
Miał chłopina kimś się zająć,
Mrówka piękna jest z natury,
I te kształty i te nogi,
I te oczy co spojrzeniem,
Grześka biorą podnieceniem,
Nie są przecież gadatliwe,
Tylko tak odkrywczo żywe,
Ze latają w jego spodniach,
A on siedzi jak pochodnia,
Nic nie mówił i nic nie chciał,
Ale przecież mrówka idzie,
Jak torpeda po tym zgredzie,
i przefajną jest kobietą,
I nie jedną jak w marzeniach,
Wszystkim Panom dech zapiera,
I nie mówi i nie zrzędzi,
Czasem tylko trochę swędzi,
Jak mróweczka zapomnieniu,
W spodniach chodzi też innemu,
I spódnicy też nie nosi,
rzadko kiedy odpowiada,
Zgadza się gdy do niej gadasz,
Patrzy na Cię jak na ciacho,
Gdy tak śmierdzi Ci pod pachą,
Wiec Grzesiunio nasz niemota,
Tylko mrówki se chrobotał,
Tylko czasem tak na lato,
Zewsząd mu wołano tato!
To jest pełne złośliwości,
To jest wszystko wprost z miłości,
Wiec już czas na luzik wielki,
Kopnąć miłość wprost do miejsca,
Gdzie ta światłość nie dociera,
I poszukać nowych wrażeń,
Serca bicia i tęsknoty,
byle już nie do niemoty:)
Tylko teraz wstyd mnie bierze,
Dałam upust swojej złości,
Z prostej,czystej namiętności.
Komentarze (13)
Czasem mam wrażenie, że to była próba manipulacji:)
faceci w tych okolicznościach tak mają najgorsze, że
ja zaczęłam mu trochę ufać co u mnie to poważny krok
do przodu a tu taka dupa:)Poradzę sobie z tym ale
sporo mnie to kosztuje naprawdę:)
Genralnie ma brata juz pomijsjsc wszystko ze jest
zajety etc ale jest fajnym facetem tylko wzbudza moja
sympatie i szacunek ale jako facet i czlowiek moze nie
znam go dobrze ale jest naprawde ok ja jak kocham to
wariatów nie mam pojecia co mnie do nich ciagnie i nie
mam na to wplywu zupelnie wiec w sumie poza
prxyjaciolmi facetami nie powinnam zglebiac tematu dla
wlasnego bezpieczenstwa tylko w sumie dlaczego? Nie
chce byc sama i jak kazdy chce by ktos mnie kochal tak
naprawde:)
Nie jest tez niczyja winą ze nie czuje tego co ja.
Chcialam pogadac z nim na ten temat to sie nie dało
facet jakoś nie lubi na te tematy rozmawiać. Idiotą
nie jest oboje wiedzieliśmy -myslalam ze jak pogadam i
obsmieje to mi minie. To tylko rozmowa. Nie ma co sie
przejmować ale opisywalam wsxystko aby to zrozumieć po
prostu i dalej nie rozumię:) moze ktos ma koncepcje na
rozumienie tego, nie chodzi już o niego jak nie chce
to trudno ale ja chce rozumiec sksd moje emocjonalne
wybory?
On nawet jakby spotkal afrodytę to by pewnie uciekł:)
popatrzyłby namietnie i to mu chyba wystarcza.Nawet
Telimena nie dałaby rady w tym sensie, ze ma coś z
emocjami tak sadzę - ktos go moze zranił na tyle ze na
złość swiatu zrobił sie na szaro w tej swojej źle
pojętej dumie odpycha od siebie cokolwiek, nie to ze
on nic nie czuł, czuł tylko jest taki jakis dziwny ze
nie wiele próbował choć chcial. Moze czeka na swoja
milosc nie wiem. Ja tez nie jestem latwa tez
potrzebowalam czasu aby sie pogodzić z faktem ze sie
zakochalam tak naprawde i to w sumie od pierwszego
wejrzenia, z pierwszego spotkania pamiętam tylko jego
bo nic nie mowił i taki smutek w nim był ze mnie
zaintrygował. Zawsze bylam altruistką nie zwrócilam na
to uwagi, Potem zaskoczył mnie inteligencja,
delikstnoscia jego pozadaniem zobaczylam w nim faceta
i zanim sie zorientiwalam to sie zakochalam na zaboj.
W sumie nie jestem kochliwa to chyba 2 raz w zyciu, i
pewnie to problem. Sam fakt zakochonia nie wywoluje u
mnie mysli planisycznych ale chcialam x jedej strony z
nim byc a z drugiej strony sie tego bałam i wydawało
mi się to nie na miejscu. Zanim zrozimiałam ze jednak
to chyba on nie chcial lub nie chviał nigdy, nie wiem
i nie rozimię. Na pocieszenie kupilam sobie nowy
samochód schudłam i zadbałam bardziej o siebie. I
dalej walczyłam z tymi emocjami dla mnie albo jest
albo nie ma nie ma
Gdyby Grześ spotkał mickiewiczowską Telimenę, to by
dopiero była " torpeda", ....o chrobotanie...nie
wspomnę. I tak jest fajnie i za to mój plusik.
Pozdrawiam
Eeee tam. Przemyślany, przemyślany.
Podstawą wiersza jest wesołość rezygnacji po utracie
nadziei, że chłop to uczuciowy mechanizm. Wiersz broni
sie ironią i wesołością wręcz. A niektórym do podniety
faktycznie wystarczą mrówki. Jestem na tak.
Nielogiczniści treści nie widzę.
I w spódnicy - "w" wpadło i zostało - skasuj śmiało.
Literówka
No nareszcie. Nie współczuję.
Ja serdecznie gratuluję,
gdyż nieszczęścia uniesienia
były ciut nie do zniesienia.
A tu proszę. Temat: mrówka.
I nastroju jest odnówka.
Jakby chciał się kto zapytać,
takie teksty wolę czytać. :)))))
pal sześć zgreda- tekst jest jedynie jajcarski. nic
poza tym. wygłup, de facto antypoetycki
Nie eiem co tu moze byc mielogiczne jak potraktuje sie
mrowke jako przenosnir etc:)
mimo wszystko-nielogiczne
Nie Grzesiunio oznacza wiecznego chłopca, zged stareho
wuecznego chlopca:)
Z jednej strony zdrobnienie imienia, z drugiej
określenie ,,zgred"-znaczy to że tekst antyprzemyślany
:)