Narcyz
Smutku twarzy maly zarys
I rysa na zuzytym lustrze
Czulym snem zasnal narcyz
Wysychaja lzy na chustce
Przybledly zbyt czesto uzywane
Te synonimy szczescia owite blaskiem
I oczow ksiezyce zamazane
Mina sie niepostrzezenie z brzaskiem
autor
DANEK
Dodano: 2007-01-22 16:16:07
Ten wiersz przeczytano 528 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.