Narodziny poety
Świt nasączony ciepłem słońca
rozczesał każdy kosmyk nocy,
bladoróżowy obłok wyjrzał,
zieloność oczu zauroczył.
Ona wciąż jeszcze nieświadoma,
pięknem, płynącym w samo serce,
piórem natchnienia, rytmem słowa
ten brzask witała cudnym wierszem.
A każdy wers upinał nuty,
rozbrzmiewające liścia szmerem
i spadającą kroplą rosy,
nucącą dźwięki jasne, szczere.
Strofy rozkwitły ciepłym majem,
fiołkiem i wonną margarytką,
poczuła w sobie śpiew ruczajów
i dojrzewała w niej poetka.
Komentarze (40)
Poetyckie, liryczne strofy.
Ja potrzebuję burzy z piorunami, dopiero potem mogę
władać piórem.
Piękny, wiersz ze nastrojem wiosennego poranka. Sama
natura rodzi poezję i poetów.
Pozdrawiam Cię serdecznie:)
Czyli drogę swą zna...(:
Kłaniam się niziutko..(:
Piękny wiersz.
Pięknie napisany, bogaty w ozdobniki, wręcz barokowy
wiersz o pięknie natury i jej oddziaływaniu na
człowieka.
Romantycznie, ładnie :)
Jestem pod wrażeniem Twojego wiersza. Pozdrawiam:)
Piękny wiersz, bardzo mi się podoba. Pozdrawiam.
Ciepły,rozmarzony,liryczny,ładnie dobrane rymy-aż
gorąco na sercu się moim zrobiło
Bardzo ładny,ciepły wiersz Magdo:))
Rozmarzyłam się. Pięknie. Pozdrawiam
Poetycznie i pięknie. Wiersz płynie.
:)
"Ona wciąż jeszcze nieświadoma,
oj tak często bywa troche mnie rozmarzyłaś a może ta
wiosna tak wpływa czy marzyć mi jeszcze wypada sama
nie wiem ...........
kipi romantyzmem
Pozdrawiam serdecznie
Piękna dziewiątka magdo. Tylko kobieta potrafi tak to
niesamowicie napisać.
Pozdrawiam serdecznie
Jurek