Narodziny poety
Świt nasączony ciepłem słońca
rozczesał każdy kosmyk nocy,
bladoróżowy obłok wyjrzał,
zieloność oczu zauroczył.
Ona wciąż jeszcze nieświadoma,
pięknem, płynącym w samo serce,
piórem natchnienia, rytmem słowa
ten brzask witała cudnym wierszem.
A każdy wers upinał nuty,
rozbrzmiewające liścia szmerem
i spadającą kroplą rosy,
nucącą dźwięki jasne, szczere.
Strofy rozkwitły ciepłym majem,
fiołkiem i wonną margarytką,
poczuła w sobie śpiew ruczajów
i dojrzewała w niej poetka.
autor
magda*
Dodano: 2013-04-23 15:50:30
Ten wiersz przeczytano 2133 razy
Oddanych głosów: 38
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (40)
Bardzo ładny, w kolorach wiersz,
podoba się,pozdrawam Madziu
cudo..
Nie poprzestałem na jednym czytaniu:)
pozdrawiam.
ooo..., rozmarzyłaś Magdo, oj rozmarzyłaś, brzask jest
przed świtem, wszystko dla poetki, ruczaje, wonne
margaretki, ach, romantycznie
Miłego dzionka
Kiedyś ta nieświadomość się kończy i przychodzi czas
dojrzewania - rodzą się piękne wiersze jak
ten...pozdrawiam
zwiewnie:)
Pieknie, romantycznie.Pozdrawiam:)
Pięknie brzmią słowa wiersza...Pozdrawiam:)
Piękne, romantyczne narodziny:). Pozdrawiam
rozmarzona.
Pięknie, Magdo :)
"Ona wciąż jeszcze nieświadoma,
pięknem, płynącym w samo serce"
Po prostu brak słów...
Delikatnym piórem uchwyciłaś tę ulotną chwilę..