następny dzień
tam
gdzie łączą się sny i modlitwy
zanurzam dłonie
stając się białym dymem
klękam by oprzeć głowę
na kolanach ziemi
nauczyłem się
wszystkich imion rzeczy
które żyją i oddychają
wokół ciebie
dzień odchodzi samotnie
podnosi oczy
do tej samej nicości
zerwie ostatnią
różę
która nas pamięta
08/11/07
autor
Amadeusz
Dodano: 2007-11-08 21:31:41
Ten wiersz przeczytano 569 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
tak bardzo skłania do przemyśleń
Wzruszający wiersz i myśle że nie wymaga
komentarza,brawo
W tekscie uroczystym jak hymn (nie narodowy, jak
pieśń) zawarłeś tak wiele czucia.Jakiegoś...szacunku
dla sceny, na której przyszło nam grać.