Nastoletnie serca
... Nieśmiałości nigdy dość...
On ją chlubił, mówił szczerze, pisał
wiersze na papierze...
On ją kochał, bardzo lubił, On szanował,
pieścił, zgubił ....
Ona tęskni, zrobi wszystko, by móc zasnąć
przy Nim blisko...
Ona dusi w sercu głębi, każdy smutek, co ją
gnębi...
Oni byli zawsze blisko, dziś zniknęło
piekne wszystko...
Uleciały im beztorski, i rozkosze i
słabostki...
Zagubieni w morskiej fali, płyną nurtem w
ciemna toń...
I czekają jak czekali, by się z dłonią
starła dłoń...
Dla tych zakręconych wstydziuchów !!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.