nasz dom
Rozsypane klocki
Pozbierałam
Zaczynam budować na nowo
Klocek po klocku
Do celu
Wybuduje dom
A w nim śmiech dzieci
I twoja twarz uśmiechnięta
Namaluje kolorami tęczy
Spokój radość szacunek
Skrzydłami motyla otulę
Naszą miłość od mroznych zim
Pozamiatam smutki
By nie zmąciły tych pięknych chwil
Dla których warto żyć!
autor
mala_czarna
Dodano: 2010-03-01 22:06:41
Ten wiersz przeczytano 462 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Każdy dzień to rozsypane klocki, które układamy
godzina po godzinie ;-)))