Nasz świat
Dziś razem przemierzamy świat
Ręka w rękę idziemy
Tylko razem już zawsze
Potrzebni sobie do życia
Jak tlen
Pasujący do siebie jak dwie połówki
Dwie części układanki
Jak dwie połówki
Pękniętego serca
Mamy miłość
Rozdzieloną na dwoje
Na mnie i na Ciebie
Ale kiedyś?
Ja?
Gdzieś zagubiona
Po między przepłakaną nocą
A kolejnym szarym dniem
Ty?
Zagubiony pomiędzy myślami
O niej
I o tym co się stało
Tak było kiedyś
Nie warto wspominać
Najgorszych dla nas chwil
Łez wylanych w puste dni
Nie warto wspominać
Ich twarzy
Bo po co?
A jednak wspominam
Bo tamte chwile...
Były dla nas nauczką
Ktoś się nami zabawił
Ale dlaczego?
Najwyraźniej Bóg chciał nas przygotować
Do wspólnej drogi
Bez ran
Bez kłótni
Bez łez
Kiedyś nie potrafiłam rozmawiać
O tym którego kiedyś
„kochałam”
Dziś potrafię
Bo wiem
Że to nie była miłość
Bo miłość może być tylko jedna
Jedna jedyna i prawdziwa
A Ty jesteś mą miłością
Czy tak samo jest z Tobą?
Potrafisz mówić już o przeszłości?
Czy nadal to boli?
Czy nadal coś czujesz?
Mimo że jesteś za mną
Czy nadal w sercu jest ta iskra?
Która kiedyś może spalić nasz piękny
świat?
Powiedz czy jest obecna?
Proszę nie mów że tak
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.