W NASZĄ NOC
Odsłoniłam noc z baldachimu chmur,
Poprószoną rozgwiezdną śnieżycą.
I zerwałam z niej najjaśniejszą skrę,
Najpiękniejszą, z promieni księżyca...
Zamykając w dłoń, rozśpiewany głos
Usłyszałam na płycie lodowej.
Popłynęłam z nim, choć nie miałam czym,
To gdzieś z głębi te nuty solowe...
Unoszone mgłą, spod kryształu brył,
Rozbujane w rytm salsy i walca.
Chcą połączyć los w naszą wspólną noc,
I powiązać uczuciem w takt tańca.
Odsłoniłam noc z baldachimu chmur,
Już nie zajdzie pomroczną zasłoną.
Pozostanie moc z jaką w naszą noc,
Ogień w sercu miłości zapłonął.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.